Siła nawyku Charles Duhigg

Siła nawyku Charles Duhigg i moc naszych przyzwyczajeń

Dziś, w sam raz na weekend w zimowej scenerii polecam jedną z książek Charlesa Duhigga. Siła nawyku, bo o niej mowa jest lekturą, która dokonała w moim życiu małej rewolucji i rewelacyjnie przedstawiła działanie ludzkiego umysłu oraz potęgę naszych przyzwyczajeń. Mało tego! Pokazała w jaki sposób wielkie marki takie jak Starbucks czy Procter & Gamble wykorzystują naszą „drugą naturę” do swoich celów marketingowych.

Siła nawyku Starbucks

Siła nawyku – jak działa i jak ją wykorzystać?

Ustalenie wskazówki, powtarzalność, spowodowanie poczucia zadowolenia i chęci wracania po pewnego rodzaju „nagrodę” to klucze do tego, by dokonać zmian w swoich dotychczasowych nawykach lub zyskać lojalnego klienta. Pętla nawyku i jej moc jest przedstawiona przez autora na wielu przykładach. Poznajemy ją zarówno podczas analizy zachowań laboratoryjnych szczurów, zmagań z nałogiem alkoholizmu, jak i zbiorowego bojkotu wymagającego przyłączenia się do walki o wspólne dobro bliskiej społeczności. Dlaczego tak trudno rzucić palenie, dokonać zmian, wyłamać się z grupy? Dlaczego wciąż tkwimy w niezdrowych nawykach, trudno nam zacząć ćwiczyć i wciąż chodzimy do tej samej piekarni? Odpowiedź na te i wiele więcej pytań znajdziecie właśnie w tej książce.

Siła nawyku, a nasze zachowania w roli konsumentów

Odnośnie piekarni… Jeszcze kilka słów w temacie sprawdzania tego, jakie zachowania oraz nawyki zakupowe mają konsumenci. Bo i o tym jest sporo u Charlesa, ale powołam się na jeden obrazowy przykład.

To co kiedyś było dla różnych sieci sklepów marzeniem, dziś jest rzeczywistością. To co ich pracownicy badali i analizowali przez lata, dziś jest w jednym „małym” miejscu – Internecie. Choć oczywiście „realu” również dotyczy. Mowa tu o poznaniu preferencji Klientów, ich potrzeb, obecnej sytuacji życiowej, lub zmian, które są właśnie przed nimi. To wszystko po to, by móc oferować produkty dostosowane do ich aktualnych oczekiwań, ale i zawczasu zapewniające to, czego za moment potrzebować będą.

I tak, na przykładzie nastolatki, która zakupiła w jednej z sieci sklepów test ciążowy, by za moment otrzymać ulotki dotyczące artykułów dziecięcych, odkryte zostały działania sprytnych badaczy. Ta sytuacja, u ojca dziewczyny wywołała pretensje do marketu o wysyłanie bzdur. Ostatecznie jednak musiał spuścić z tonu, bo jak się okazało to oni wiedzieli w tym momencie więcej o jego córce… Jeden oburzony ojciec stał się symbolem nieuniknionej tendencji do analizy naszych zachowań, upodobań i preferencji.

Siła nawyku w obserwacji sklepów i… Facebooka

Wspominał też o tym Paweł Tkaczyk w swych „Zakamarkach marki”. Dziś mamy do czynienia z licznymi narzędziami, które śledzą nasze zachowania w sieci, dzięki czemu np. wyświetlają się nam dostosowane reklamy. Nadal jednak gro ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy. To, że rano szukali w sklepie lodówki, a teraz wciąż ona za nim „chodzi”, nawet na stronie z wiadomościami czy na Facebooku, nie jest do końca zrozumiałe. Posiadanie wiedzy na ten temat lub już samo dostrzeżenie takich działań z jednej strony przeraża. Z drugiej zaś faktycznie, nam, jako użytkownikom pozwala na szybsze docieranie do informacji mieszczących się w ramach obecnych zainteresowań. Mi się wyświetlają newsy i treści sponsorowane o marketingu, a komuś innemu o lodówkach…

Zatem i biznes opiera się na nawykach… Raz jeszcze serdecznie polecam tę książkę. Na audiotece jest możliwość przesłuchania pierwszej godziny, by sprawdzić, czy reszta Was zainteresuje. Mnie wciągnęło na dobre, nie tylko ze względu na treści, ale i głos lektora. Świetny Leszek Filipowicz. Właśnie jestem w trakcie słuchania drugiej książki Charlesa Duhigga, ale o tym może innym razem…

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *